środa, 17 września 2014

C'mon Vogue?

NYFW trwa w najlepsze,  a przeglądając video i zdjęcia z pokazów mody zachwycamy się mieszanką kolorów w odcieniu ziemi i najbardziej wyrazistych możliwych tonów u Ralpha Laurena, prostotą uniformów u Marca Jacobsa i powrotem lat 90' u Jeremy'ego Scotta. Jednak tym co  nadaje charakter i ton ubraniom są modelki. Te wysokie piękności, o rozmiarze 0, mknące z gracją po wybiegu od dekad są obiektem fascynacji szarych mas. Szczególną uwagę tym długonogim istotom poświęcił "Seks w wielkim mieście" poświęcając im jeden z pierwszych odcinków w  serialu (nie mówiąc już o odcinku z Heidi Klum). W kalendarzu Pirelli (któremu w tym roku stuknęły 50 urodziny) to właśnie modelki grają pierwsze skrzypce, a w September Issue Vogue USA'2014 Anna Wintour poświęciła aż trzem modelkom -  tzw. "The InstaGirls" okładkę  swojego magazynu.
Są muzami i przyjaciółkami projektantów,a na ich cześć są nazywane buty i torebki. Ubrane w olśniewające kreacje, a ich uroda podkreślona jest firmowymi kosmetykami. Na niebotycznych obcasach od Manolo Blahnika suną przez szczeble kariery, a ich "targi pracy" to castingi  i "Fashion Week'i" odbywające się na całym świecie.
Niezwykle symetryczne twarze i szczególne znaki rozpoznawcze, czy to "je ne sais quoi" jak to mawiają Francuzi są powodem cichych westchnień pań w każdym wieku. Większość z tych młodych dziewczynyn na okładkach magazynów modowych, jest w wieku ich dzieci. Zastanawiające jest również, gdy poczas emisji z wybiegów modowych, 18latka ma więcej "zrobionych" pokazów niż my doświadczenia gastronomicznego w trakcie studiów. Możemy zauważyć podobne symptomy konsumpcyjnego szału piękna zarówno u 30-to letniej brunetki walczącej o mniejszy rozmiar dżinsów, chąc się tym samym troszkę bardziej upodobnić do  Mirandy Kerr czy - o wiele groźniejsze - małych dziewczynek które pragną startować w konkursach piękności... z natapirowanymi włosami, na obcasach wyżych niż wynosi ich wiek.

Kanony zmieniały się przez ubiegłe stulecia już kilkakrotnie, ale ciągle zachowują przy tym systematyczność. Standardy, które niczym fazy księżyca - począwszy od drobniutkiej Twiggy, aż po pełne kształty Robyn Lawly - zataczają zgrabne koło. Przykładem kontrowersji o wiek w świecie mody jest chociażby Thylane Blondeau - raptem 13 letnia dziewczynka, która szturmem wybiła się w modelingu. Młodziutka dziewczynka, wystylizowana na dorosłą kobietę stała się na tematem "numero uno" w branży modelingu, tym samym ściągając na francuski Vogue lawinę krytyki. W środowisku modowym zaczęto ostro dyskutować, czego owocem były obietnice niezatrudniania modelek poniżej 16 roku życia. Ciekawym jest, że "emerytura" grozi im często, nim ukończą 25 rok życia.
 Dla wizji podniecająco szybko kariery dziewczyny, często szesnastoletniej, która przechodzi na indywidualny tok nauczania. Oczywiście do wygaśnięcia jego obowiązku, co automatycznie wiąże się z końcem nauki. Robią karierę, zarabiając przy tym niemałe pieniądze. Podróżują i  uczą się jezyka angielskiego z myślą "everything is gonna be allright". Lecz pewnego dnia, budzą się   z jedną ręką w nocniku gdy agencja nie ma ochoty na dalszą współpracę z nimi, a one same nie mają ukończonego liceum.
W internecie znajdujemy tysiące informacji o modelkach - od ich wymiarów, przebiegu kariery,  stylu czy też pogłosek o życiu prywatnym. To one motywują nas po pokazach Victoria's Secret do sumiennego wykonywania postanowień noworocznych związanych z dietą i wylewaniem siódmych potów na rowerkach. Jednak czy zawsze jest tak pięknie, jak nam podają na tacy? Modelki też mają ciemne strony swojego zawodu, które często są zakrywane pod warstwą różu od M.A.C . Póki muzyka gra, będziemy oglądać idealnie wyreżyserowany spektakl z pięknem w roli głównej.
Jednak sekretem jest to, żeby się nie dać zwariować na punkcie tej idealności i  podziwiać ich piękno z dystansem. Różnorodność jest piękna. Ty także.
Także jak następnym razem sięgniesz po gazetę z której okładki będzie patrzećmodelka wzrokiem mówiącym "Tak dawno nie byłaś na siłowni" , to przewróć stronę tytułową i weź do ust smakowity kęs sernika... Ona w szale odchudzania właśnie zapija liść sałaty wodą niegazowaną, a później wyciska siódme poty na siłowni.